SP Victoria Łukowa-Chmielek - strona nieoficjalna

Victoria w ubiegłą niedzielę uległa na własnym stadionie Kryształowi Werbkowice 0:1. Mecz toczył się w bardzo szybkim tempie. Obie drużyny stworzyły sobie wiele sytuacji strzeleckich, jednak kibice zgromadzeni na stadionie w Łukowej zobaczyli tylko jedną bramkę, niestety w wykonaniu przyjezdnych. Stracona bramka obciążyła konto naszego bramkarza, gdyż po strzale z około 30 metrów mógł zachować się zdecydowanie lepiej. Victoria jeszcze przed przerwą miała doskonałą szansę na wyrównanie. Rzutu karnego nie wykorzystał kapitan gospodarzy Paluch. Bramkarz gości popisał się znakomitym refleksem zarówno przy pierwszym strzale jak i przy dobitce. W drugiej połowie tempo meczu nie spadło. Victorii zależało na strzeleniu wyrównującego gola. Kryształ mógł całkowicie ostudzić zamiary piłkarzy Victorii, gdyby jeden z zawodników przyjezdnych wykorzystał rzut karny. Miksza obronił jedenastkę i tym samym zrehabilitował się za wpuszczoną bramkę. W drugiej połowie bardzo dobrych sytuacji strzeleckich nie wykorzystywali Jonak i Dyjach. Zawodnicy Kryształu również mieli swoje szanse, jednak wynik nie uległ już zmianie. Szkoda przegranego meczu, bo mówiąc obiektywnie nasza drużyna z przebiegu całego spotkania zasługiwała na chociażby jeden punkt.

Z kolejnego meczu, który odbył się w Boże Ciało w Aleksandrowie, Victoria wróciła na tarczy. Po pierwszej połowie widniał wynik 0:0, choć pod względem sytuacji strzeleckich lepsi okazali się zawodnicy z Aleksandrowa. Jeżeli chodzi o styl w jakim grały obie ekipy to ciężko to można nazwać stylem. Zagrywanie długich piłek z pominięciem środka w boczne strefy boiska, niekontrolowane wybijanie piłek z obrony, czy dalekie wyrzuty z autu "na aferę" w pole karne to tylko przykłady owego stylu ekip. Cała nasza drużyna wyglądała po 30 minutach jakby oczekiwała już końcowego gwizdka meczu. Pod względem fizycznym Aleksandria prezentowała się o wiele lepiej. Po dziesięciu minutach gry w drugiej połowie Aleksandria zdobyła pierwszego gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Nieupilnowany wysoki obrońca gospodarzy strzałem głową wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Kolejna bramka dla Aleksandrii padła również po strzale głową. Piłka została dośrodkowana na 16 metr Victorii, po czym napastnik gospodarzy zmienił jej tor lotu. Miksza próbował chwycić mokrą piłkę, lecz ta wyśliznęła mu się z rąk. Kontaktowego gola Victoria zdobyła kilka minut później po strzale głową Leniarta, asystował Tadra. Gdy wydawało się, że goście złapali wiatr w żagle szybko padła trzecia bramka dla Aleksandrowa. Nieporadnym wybiciem z 5 metra popisał się Miksza, piłkę przejął napastnik Aleksandrii, minął ostatniego obrońcę Victorii i strzałem w długi róg dopełnił formalności. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [518]
• DO